Wełniana odzież Merino dla dzieci

Wełniana odzież Merino dla dzieci

Czasami my, pracownicy GREEN ROSE, otrzymujemy tak wspaniałe wiadomości od naszych klientów, że kiedy czytamy, pozostajemy zdumieni i czytamy ponownie! Ten pozytywny nastrój oraz chęć zadbać o szczegóły naszych produktów  inspiruje nas do dalszej pracy, do poszukiwania nowych kolorów i tworzenia nowych ubrań z wełny merynosowej na następny sezon. Dzielimy się jednym z listów naszej klientki – mamy Ingi, który zatytułowaliśmy – „Wełniane ubrania dla dzieci”.


Zdrowie jest największym skarbem rodziny

Zawsze myślałam, że będę miała dwójkę dzieci. Jako typowa, statystyczna litewska rodzina. I tylko gdzieś głęboko w podświadomości tkwiło małe marzenie – kolejne maleństwo. Jak mówią, uważaj na swoje marzenia – spełniają się! Jesteśmy dużą rodziną! Dwunastoletni Faust, sześcioletnia Jore i maluszek – dziewięciomiesięczny Motiejus.

Zawsze żartowałam (a może prawie poważnie mówiłam), że mogę wynosić, urodzić i wychować choćby piętnaście dzieci, jeśliby ktoś mi mógł zagwarantować, że nie bedą chorować. Jak boję się tych chorób. A czego najbardziej się obawiasz, to dostajesz. Niestety…

Starszy synek bardzo często chorował. Bardzo. Chodziliśmy do przedszkola co trzy tygodnie – tydzień w przedszkolu i trzy – w domu chorując. Teraz, 12 lat po urodzeniu, zdałam sobie sprawę z wielu rzeczy, które robiłam nie tak. Przede wszystkim ODZIEŻ.


Wełniana odzież dla dzieci

Dobra, może przede wszystkim – myśli, które się materializują. Za każdym razem, gdy dziecko wyzdrawiało, zaczynałam myśleć o tym, kiedy znów będzie chore. I, oczywiście, ono chorowało. Teraz już tego nie robię. Kiedy wszyscy dookoła są chorzy, przekonuję siebie, że moje tak naprawdę nie zachorują! Czasami to działa!

Wracając do odzieży. Od pierwszych dni życia dziecka każda mama kręci głowę, jak je ubrać, aby nie zmarzło, ani nie przegrzało. Wtedy uważałam, że najważniejsze jest – aby nie zmarzło.

Nie miałam wystarczająco doświadczenia, więc słuchałam mojej mamy i babci. I zawsze się im wydawało, że dziecku jest zimno. Więc raczkował i chodził mój maluszek ubrany niczym niedźwiadek. Ledwo zdołał podnieść nogi. Zimą – koniecznie kurtka z owczej skóry, spodnie z owczej wełny, gruby, ciepły sweter. Czy pamiętacie te stare, dobre czasy, kiedy większość z nas nosili takie spodnie z owczej wełny. Wełniane! Przez babcię wiązane! Jak zabawnie do nich się przyklejały bryły śniegu. Wspinałeś się wtedy pod górę, ciągnąc za sobą nogi śnieżnego człowieka.

Albo kamizelki z owczej wełny, które sprawiały, że czułeś się jakby miał pchły, ponieważ wszędzie „gryzło”! Nie wspominam już o wełnianym szaliku... i o czym myślały mamy w taki sposób ubierając swoje dzieci... A chodziło tu przede wszystkim o troskę. Swego dzieciaka również tak ubierałam z troski. Szkoda, że nikt nie podpowiedział, że tej troski było zdecydowanie za dużo. Oczywiście wełna owcza jest cudowną rzeczą. Ciepła i naturalna, ale „gryząca” i ciężka...



Odzież z wełny merynosowej dla dzieci

Nie jestem specjalistą i być może brakuje mi wiedzy w tej dziedzinie, ale moje trzy doświadczenia rodzicielskie sugerują, że mamy idealną odzież. Idealnie naturalną, idealnie lekką, nieograniczającą ruchu, pozwalającą skórze oddychać i doskonale się rozgrzać. Jest to odzież z wełny merynosowej.

Szkoda, że nie odnalazłam ją, gdy pierwszy synek był przedszkolakiem. Jestem przekonana, że chorowałby znacznie mniej. Córka nosi ubrania z wełny merynosowej od czasów przedszkola, a maluszek  od urodzenia.

Zabawnie mi zawsze brzmiało wyrażenie „ukochana i szanowana odzież lub rzecz”. Po co kochać rzeczy? Ale teraz mogę stwierdzić – zakochałem się w ubraniach z wełny merynosowej.

Mam kupione je od różnych producentów i mogę powiedzieć, że wszystkie są świetne pod względem jakości. Jednak nie wszyscy producenci mają na przykład wyczucie stylu. Jednak ostatnio kupiłam ubrania od GREEN ROSE. Podoba mi się, że występują w różnych kolorach i różnych modelach.

Starsze dzieci od kilku lat noszą te same podkoszulki z wełny merynosowej. Świetne ubranko. Plecy nigdy nie będą mokre. Temperatura w szkole i przedszkolu często się zmienia. Na podwórzu dzieciak pobiega, zegrzeje się, a bluzka w chwilę  odparowała wilgoć i spokój.

Nasz najmniejszy maluch  to cały „merynosowełniany”! Od body do czapki, apaszka (idealna rzecz !!), sweter itp.


Wełna merynosowa a grube swetry

Niedawno ponownie się przekonałam, jak dobre są ubrania z wełny merynosowej. Córka ze szkoły „przyniosła” wirusa. Sama miała tylko katara, a maluszek „otrzymał” podwójnie. Zwalczanie wirusa doprowadziło do wzrostu temperatury. Rączki były zimne jak lodziki. Pierwszy instynkt zadziałał błędnie. Założylam gruby bawełniany sweter (logika naturalna: gruby = ciepły). Nie działa. Ręce jak były lodowate, takie pozostały.

Potem błysnęło światło w głowie. Założyłam cieniutki sweter z wełny merynosowej. Dziecko natychmiast się rozgrzało. Wyciszyło się i zasnęło. Organizm wykonał swoją pracę, temperatura zniszczyła wirusy i w ciągu dwóch dni dziecko było zdrowe.


Innym doskonałym przykładem są podróże samochodem. Wszystkie mamy wiedzą, jak pocą się małe dzieci w krzesełkach samochodowych. A jeśli na dodatek świeci słońce przez szybę! Mogę z całą pewnością stwierdzić, że najbardziej idealnym ubraniem na podróże samochodem są ubranka z wełny merynosowej. Jeśli dziecko się rozgrzeje, plecy nie zmokną. Wilgoć odparuje. Jest to bardzo ważne, ponieważ nie chcemy, aby mokre dziecko zostało przewiane przez wiatr.

Córka idzie do pierwszej klasy. Codziennie w bluzce z wełny merynosowej. Samej się podoba. Lekka, cienka, ale ciepła.


Syn jest prawie nastolatkiem. To, jak wygląda, jest dla niego bardzo ważne. Spróbuj zmusić włożyć szalik. Tyle kłopotów – owijanie wokół szyi, gdzieś ciśnie, gdzieś gryzie... Ciągle wracał do domu z nagą szyją i bolącym gardłem. Kupiliśmy tubę z wełny merynosowej. Zadowolony! Szybko się wkłada, nigdzie nie gryzie i wygląda stylowo!

W głowie kręcą się następne zakupy: koszula nocna córce, piżama dla malucha, rękawiczki, skarpetki. No i mama potrzebuje czegoś na zimowe spacery! Mąż tylko kręci głową, widząc rachunki za te dobro, ale zdaje sobie sprawę, że zdrowie i komfort są najważniejsze.


Bądźcie zdrowi!


 Podziel się także w komentarzach, jakie ubrania z wełny merynosowej GREEN ROSE wypróbowałeś, i co Ci się spodobało.